Polska - Włochy: wynik na żywo i relacja live z półfinału Billie Jean King Cup: Iga Świątek - Jasmine Paolini

📝Eurosport

Akt. 19/11/2024, 00:56 GMT+1

Polska - Włochy w półfinale Billie Jean King Cup 2024. Pierwszy punkt w meczu zdobyła Lucia Bronzetti, pokonując Magdę Linette. Straty odrobiła Iga Świątek, która wygrała 3:6, 6:4, 6:4 z Jasmine Paolini. Wynik na żywo i relacja live w eurosport.pl.

Billie Jean King Cup: Świątek - Paolini (źr. Getty Images)

Źródło wideo: Getty Images



POLSKA - WŁOCHY 1:1


To był zdecydowanie najtrudniejszy mecz Świątek z wszystkich rozegranych dotąd w Maladze. Paolini wysoko zawiesiła poprzeczkę, a do tego sama Polka zmagała się z okresami słabszej gry. Zawodził również serwis. W decydującym momencie zdołała jednak pokonać słabości i dwukrotnie przełamała rywalkę w kluczowych momentach, nie dając jej szans na odrobienie strat.

6:4. GEM, SET, MECZ! ŚWIĄTEK WYGRYWA Z PAOLINI, POLSKA WYRÓWNUJE W PÓŁFINALE Z WŁOSZKAMI!
5:4. Świątek tym razem prawie bezbłędnie. Mamy sytuację identyczną z tą, która miała miejsce w decydującym gemie poprzedniego seta. Czy Polka zdoła to powtórzyć i rozstrzygnie mecz?
4:4. Paolini nie pozwala sobie odebrać inicjatywy przy serwisie. Wyciągnęła wnioski z poprzednich gemów.
4:3. Z dużą dozą szczęścia i po perfekcyjnym zagraniu Świątek wygrywa własnego gema.
3:3. I mamy wyrównanie. Włoska tenisistka wykorzystała atut własnego podania i chociaż Świątek od stanu 0:40 doprowadziła do gry na przewagi, ostatnie słowo należało do serwującej.
3:2. Błyskawiczne odłamanie Paolini. Włoszka odrabia straty.
3:1. ŚWIĄTEK PRZEŁAMUJE PAOLINI W DECYDUJĄCYM SECIE!
Polka wykorzystała błędy rywalki i wysunęła się na prowadzenie w trzeciej partii.
2:1. Znów można odetchnąć. Paolini miała aż cztery okazje na przełamanie Polki, głównie dzięki błędom popełnianym przez tę ostatnią. Dużo kosztowało Świątek utrzymanie tego gema, ale w końcu się udało.
1:1. Paolini również odzyskała pewność siebie. Pewnie utrzymuje własne podanie.
1:0. Zupełnie inaczej wyglądał ten gem niż to, co Świątek prezentowała na początku wcześniejszej partii. Widać, że jest dużo bardziej pewna siebie i nareszcie gra taki tenis, jaki lubi.

Można powiedzieć, że Świątek wróciła z dalekiej podróży. Kryzys, który dopadł ją pod koniec pierwszego seta, trzymał długo również w drugim. Zawodził serwis, grała nierówno, kilka razy musiała się ratować z poważnych opresji. Przebudzenie przyszło jednak w odpowiednim momencie. O przedłużeniu polskich nadziei na finał przesądzi trzeci set. Rozpocznie go Polka.

6:4. JEST PRZEŁAMANIE! W NAJLEPSZYM MOŻLIWYM MOMENCIE! SET DLA ŚWIĄTEK!
5:4. Tym razem Świątek bez straty punktu. Widać, że gra idzie jej coraz lepiej, ale wciąż brakuje przełamania, by przechylić szalę w drugim secie na korzyść Biało-Czerwonych.
4:4. Paolini gra swój tenis i robi to po prostu znakomicie. Trudno jest dziś Polce znaleźć jakąś słabość, którą mogłaby wykorzystać.
4:3. Świątek od kilkunastu minut sprawia wrażenie, jakby kryzys był już za nią. Gra pewniej, sięga po coraz bardziej nieszablonowe rozwiązania. Swoje podanie wygrywa ze stratą jednej piłki.
3:3. Była szansa na przełamanie, ale Włoszka zdołała utrzymać własny serwis. Wciąż równowaga w drugim secie.

picture

Billie Jean King Cup: Świątek - Paolini (źr. Getty Images)

Źródło wideo: Getty Images

3:2. Aż trzech asów serwisowych potrzebowała Świątek, by rozstrzygnąć piątego gema na swoją korzyść. Na razie niestety nie wygląda to dobrze. Polka broni własnego serwisu, czasami z dużymi kłopotami, ale nic nie wskazuje, by miała pomysł na przełamanie Paolini. Może spróbuje przy kolejnym podaniu Włoszki?
2:2. Gem "na czysto" dla Włoszki.
2:1. Ufff... Przez moment pachniało kolejnym przełamaniem dla Paolini. W grze Świątek bardzo niestabilny jest dziś serwis. Gdy nie trafia pierwszym podaniem, rywalka z dużą swobodą returnuje drugi serwis. Efekt? Trzy break pointy, na szczęście obronione przez polską tenisistkę.
1:1. Istny rollercoaster na korcie w Maladze. Świątek doprowadziła do równowagi od stanu 0:40 dla Włoszki. Paolini na raty, ale mimo wszystko utrzymała podanie.
1:0. Były i asy, i podwójne błędy serwisowe. Bardzo nierówny gem w wykonaniu polskiej tenisistki, ale ze szczęśliwym zakończeniem. Świątek przy własnym podaniu otwiera wynik w drugim secie.


Świątek i Paolini zaczynają drugiego seta. To partia ostatniej szansy dla Polski w Billie Jean King Cup.


3:6. PIERWSZY SET DLA PAOLINI.
Zanosiło się na odrobienie strat przez Świątek, która przy serwisie rywalki prowadziła już 40:0. Paolini obroniła jednak trzy break pointy, a potem rozstrzygnęła na swoją korzyść i gema, i całego pierwszego seta.
To przy okazji jej pierwszy wygrany set w potyczkach z Polką.
3:5. ŚWIĄTEK TRACI KOLEJNE PODANIE.
Wyraźny kryzys polskiej tenisistki. Straciła gema przy własnym serwisie i kilku poważnych błędach.
3:4. To już jest najlepszy mecz Paolini w historii jej spotkań ze Świątek. Nigdy wcześniej nie wygrała przeciw Polce czterech gemów.
3:3. JEST PRZEŁAMANIE POWROTNE DLA PAOLINI.
Błędy Świątek, choć niewielkie, okazały się bardzo kosztowne. Włoszka skutecznie wykorzystała pojawiającą się okazję i odrobiła stratę.
2:3. PIERWSZE PRZEŁAMANIE W MECZU DLA IGI ŚWIĄTEK!
Polka znakomicie wyczuła, że jej rywalka zgubiła nieco serwisowy rytm i pewność siebie. Wykorzystała tę słabość i w piątym gemie wywalczyła przewagę przełamania.
2:2. Świątek wykorzystała tego gema do przetestowania kilku różnych rodzajów serwisu, obserwując przy tym reakcje rywalki. Czego się dowiedziała? Że niełatwo ją zaskoczyć, a przy drugim serwisie Włoszka łatwo przejmuje inicjatywę. Do pewnego momentu wszystko szło dobrze, ale potem Polka została zmuszona do obrony break pointów. Na szczęście skutecznie.
1:2. Paolini na razie nie popełnia poważniejszych błędów. Bez problemów utrzymuje własne podanie.
1:1. Wiceliderka rankingu WTA pewnie wygrywa własny serwis. Z kilku pierwszych wymian można wnioskować, że czeka nas zacięty i wyrównany pojedynek.
0:1. Świątek rozpoczęła od dwóch wygranych piłek, ale do przełamania już na początku seta nie doszło. Paolini utrzymała własny serwis i objęła prowadzenie.
19:29. GRAJĄ! Rozpoczyna Paolini.
19:27. Dotychczasowy bilans spotkań Świątek z Paolini jest korzystny dla Polki, która wygrała ich wszystkie trzy rozegrane dotąd mecze. Po raz ostatni Świątek wygrała z Włoszką w finale Rolanda Garrosa.
19:22. Zawodniczki są już na korcie, trwa losowanie. Po krótkiej rozgrzewce zaczną mecz.
19.05. Pozostaje trzymać nam kciuki za Igę Świątek, która już za kilkanaście minut powalczy z Jasmine Paolini. Tylko zwycięstwo wiceliderki rankingu WTA przedłuży szanse Polek na finał. Zapraszamy na relację!
6:6, 3-7. BRONZETTI POMAGA SOBIE ZAGRYWKĄ I WYGRYWA Z LINETTE! Niespodzianka stała się faktem.
6:6, 3-6. Pierwsza piłka wybroniona, ale teraz dwa serwisy będzie mieć jej rywalka...
6:6, 2-6. Kolejny nieczysty zagrany forhend Linette... Pierwsza piłka meczowa dla Włoszki!
6:6, 2-5. Bardzo odważna gra Lucii przynosi jej trzypunktową przewagę w tie-breaku. Jest o dwie piłki od wygranej.
6:6, 2-4. Najpierw autowy return Włoszki, ale potem jej znakomity forhend po linii. Zmiana stron.
6:6, 1-3. Skuteczny return Linette, ale potem uderzenie w siatkę - Bronzetti nadal z dwupunktową przewagą.
6:6, 0-2. Włoszka dobrze zaczyna. Miała też szczęście przy zagraniu o taśmę.
6:6. Linette dzielnie walczyła w tym gemie, ale do 30 wygrywa go Bronzetti. Włoszka na koniec popisała się świetnym serwisem. Tie-break zdecyduje o losach tej trwającej już 57 minut partii.
6:5. Znakomity gem serwisowy Linette! W czterech punktach zamyka go Polka.
5:5. Włoszka przerywa serię Polki. Wymuszała jej błędy i wygrywa do 30.
5:4. Koncertowa gra teraz poznanianki. Nawet jak zdarzają się jej pojedyncze błędy, to różnica w jej języku ciała widoczna jest gołym okiem. Czwarty gem z rzędu pada jej łupem!
4:4. JEST DRUGIE PRZEŁAMANIE MAGDY! I w końcu trafiony smecz! Obraz meczu się odwraca.
3:4. Gem, który zaczął się dla Linette podwójnym błędem serwisowym, skończył bardzo dobrze. Był as, był zwycięski forhend po crossie i świetny bekhend.
2:4. LINETTE ODRABIA CZĘŚĆ STRAT! Polka dobrze prowadziła grę, szybko doprowadziła do stanu 40:15. Choć przy pierwszym break poincie przeciągnęła bekhend, w drugiej długiej akcji autowo zagrała Włoszka.
1:4. WŁOSZKA Z DRUGIM PRZEŁAMANIEM! Komfortowo czuje się na korcie. Pierwszy morderczy mecz Linette w turnieju z Sarą Sorribes Tormo ewidentnie odcisnął duże piętno. Coraz trudniejsza sytuacja naszej tenisistki, która tylko bezradnie rozkłada ręce. Nie potrafi znaleźć sposobu na rywalkę. Ta zaś praktycznie nie ma słabych momentów w grze.
1:3. Bronzetti gra swoje - kolejnego gema wygrywa łatwo, tym razem do 15.
1:2. Linette szybko objęła prowadzenie 40:0 i wydawało się, że zaraz zamknie gema. Zamknęła, ale dopiero przy piątej okazji. Na koniec popisała się dwoma świetnymi serwisami.
0:2. Włoszka nie zamierza się zatrzymywać. Opanowała nerwy po pierwszym podwójnym błędzie serwisowym w tym meczu. Linette mogła i powinna doprowadzić do równowagi, jednak zagrała minimalnie w aut.
0:1. BRONZETTI ZACZYNA OD PRZEŁAMANIA! Polka nie potrafi znaleźć na nią sposobu. Wprawdzie obroniła się przy stanie 15:40, ale trzeciego break pointa Włoszka już nie zepsuła. Świetnie kontrowała.
18.00. Linette zaczyna II partię!
17.58. Pierwszy set pierwszego starcia Polek z Włoszkami trwał 42 minuty. Zaskoczenie? Magda na razie nie jest w stanie przeciwstawić się rywalce. Teraz liczymy na jej odpowiedź.
4:6. BRONZETTI WYGRYWA I PARTIĘ! Nieznaczne, ale jednak błędy Magdy z forhendu dużo ją kosztowały.
4:5. Świetny gem serwisowy Magdy. Wygrywa go bez straty punktu. Włoszka najczęściej returnowała w aut, ale teraz Polka musi ją przełamać, by utrzymać się w pierwszym secie. 
3:5. Błyskawiczny gem dla Włoszki, wygrany do 15. Jest konsekwentna w swych działaniach, a Linette popełnia mnóstwo błędów.
3:4. SZYBKIE ODŁAMANIE DLA BRONZETTI! Przy stanie 30:30 Linette popełniła milimetrowy aut z woleja. Przed Włoszką pojawiły się dwie szanse na przełamanie. Choć wydawało się, że poznanianka się obroni, smeczem zagrała w siatkę.
3:3. Polka z przełamaniem! Udany gem w jej wykonaniu. Po kapitalnym returnie prowadziła 40:15 i choć za chwilę popełniła niewymuszony błąd, w następnej akcji zachowała się wzorowo pod siatką. Straty szybko odrobione.
2:3. Linette nie daje się rozpędzić Włoszce. Polka poprawiła się, zagrała m.in. pierwszego w tym meczu asa serwisowego. Przy stanie 40:30 pojawiły się nerwy, ale Magda je opanowała. W ostatniej akcji to rywalka zagrała w siatkę.
1:3. Lucia idzie za ciosem. Znakomicie się broni, serwuje i gra lobem Włoszka. Gema wygrywa bez straty punktu. U Polki mnożą się błędy.
1:2. PRZEŁAMANIE! Nieudany gem w wykonaniu Linette, myliła się od samego początku. Bronzetti szybko wypracowała sobie trzy break pointy. Wykorzystała drugiego.
1:1. Bronzetti miała gema pod kontrolą, ale od stanu 40:15 Polka zdobyła dwa kolejne punkty, w tym jeden po bekhendzie w samą linię. Potem jednak pomyliła się returnem i Włoszka za chwilę domknęła gema.
1:0. Linette zaczęła od autu i siatki, ale cztery następne akcje zakończyły się już po jej myśli. Przy trzeciej miała sporo szczęścia, bowiem piłka po taśmie przeszła na stronę Włoszki.
17.15. SERWUJE LINETTE!
17.11. Jedyna dotychczasowa potyczka Linette i Bronzetti skończyła się wygraną Polki. Na początku ubiegłego roku w United Cup zwyciężyła 6:1, 6:2. Jak będzie dziś?
17.07. Hymny też już pięknie odśpiewane, czas na losowanie i rozgrzewkę.
17.03. Obie reprezentacje wychodzą właśnie na kort! Jako pierwsze Polki!
16.45. Włoszki, czterokrotne triumfatorki Billie Jean King Cup, a wcześniej Pucharu Federacji, jako pierwsze awansowały do półfinału. Japonki pokonały 2:1.
16.30. Pierwszy pojedynek Linette w Maladze trwał prawie cztery godziny. Tak długiego meczu jeszcze wcześniej poznanianka nie grała. Ile czasu dzisiaj spędzi na korcie?
16.28. Polki w historii rozgrywek dwukrotnie mierzyły się z Włoszkami - przegrały zarówno w 1970, jak i w 1988 roku. Po raz pierwszy zmierzą się jednak w turnieju finałowym.
16.10. Poznaliśmy właśnie rozkład gier w dzisiejszym meczu. Pierwsza na kort wyjdzie Magda Linette. Jej rywalką będzie Lucia Bronzetti. Potem w akcji zobaczymy Igę Świątek i Jasmine Paolini. Na koniec dnia starcie deblowe, jeśli rywalizacja nie będzie rozstrzygnięta.
16.05 - W oczekiwaniu na potwierdzenie składów i rozpoczęcie rywalizacji przypomnijmy sobie, w jakich okolicznościach Polki awansowały do tej fazy rozgrywek.
16.00 - Dzień dobry. Zapraszamy na relację na żywo z półfinałowego spotkania Polska - Włochy w turnieju o Puchar Billie Jean King. Początek już za godzinę.
(red)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij